Wiedzieliście, że jesteśmy w 5% populacji?! Pewnie, pffff, tej właściwie zdiagnozowanej!
"Skłonność do tej choroby mają osoby wyjątkowo wrażliwe i twórcze." Bardzo dziękuję za taką wrażliwość! ;) Czytaliście kiedyś Hemingway'a, Tołstoja albo Dickens'a zastanawiając sie, co z tym gościem jest nie tak? ;)
Jak długo zwlekaliście (może wciąż zwlekacie) z wizytą u psychiatry? Ile próśb i nalegań rodziny oraz przyjaciół wreszcie Was do tego skłoniło? Ile minęło czasu, zanim zorientowaliście się, że coś jednak jest nie tak? Znam z otoczenia historię dorosłego faceta, który tak długo walczył ze swoją diagnozą, aż po kilku hospitalizacjach, bezrobotny, bez grosza przy duszy, zmuszony był wrócić na garnuszek do rodziców.
Tak wiele można stracić, tak łatwo wyciągnąć rękę po pomoc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz