czwartek, 24 października 2013

Strach ma wielkie oczy...

Najbardziej boimy się tego, co nieznane. Ukojenie znajdujemy w świadomości, że nie jesteśmy sami. Naprawdę zrozumieć może tylko ten, kto sam przeżył. Dlatego powstała ta strona.

To nie jest wirtualna grupa terapeutyczna, ale poniekąd grupa wsparcia. To miejsce na dzielenie się słabościami wynikającymi z człowieczeństwa i cierpieniem wynikającym z odczłowieczenia, które niesie ze sobą choroba. To opis przeżyć i doświadczeń, lęków i wątpliwości. To źródło odpowiedzi na dręczące pytania i miejsce na ich zadawanie. To kierunek dla tych, którzy nie boją się wyjść z cienia i nie akceptują etykietek, dla których „chory” czy "inny" nie znaczy gorszy. To bezpieczne schronienie dla tych, którzy nie chcą już żyć sami i w nieświadomości, którymi targa strach, ciekawość, wątpliwości. To mój, ale i Wasz pamiętnik, czyste, żółte kartki do zapełnienia. Poważnie czy zabawnie, dosłownie czy przewrotnie,  serio czy z przekąsem - zawsze szczerze i odważnie. Bez moralnych ocen i osądów, z akceptacją i zrozumieniem. Tak po prostu. Ja dla Was, Wy dla mnie.

Nie dyskryminuje Was fakt, że sami nie jesteście chorzy. Być może zmagacie się z życiem - jakże trudnym i wymagającym - z osobą dotkniętą chorobą. Jeśli to czytacie, to prawdopodobnie znaczy, że jeszcze się nie poddaliście, jeszcze walczycie i pragniecie zrozumieć...